W dniu wczorajszym przypadła 82. rocznica utworzenia Armii Krajowej, uznawanej za jedną z największych – obok partyzantki jugosłowiańskiej oraz sowieckiej – ruchów oporu w okupowanej Europie. Szacuje się, że w szczytowym okresie aktywności – latem 1944 roku szacowana jest na około 380.000 ludzi. Nawet dziś, tyle lat po zakończeniu wojny, w społecznej świadomości funkcjonuje szereg mitów i legend otaczających tą organizację. Na poznanie prawdy całościowo, pozostaje jeszcze poczekać.
Armia Krajowa powstała 14 lutego 1942 roku, na mocy rozkazu generała Władysława Sikorskiego, zmieniającego nazwę ze Związku Walki Zbrojnej. Organizacja wywodziła się z polskiego podziemia niepodległościowego rozwijającego się bujnie po zakończeniu kampanii wrześniowej. Dość znaczącą przeszkodą była zorganizowana kontrakcja zarówno okupanta niemieckiego jak i sowieckiego, utrudniającego funkcjonowanie oraz rozbudowę organizacji. Co ciekawe, wydaje się że Sowieci byli znacznie skuteczniejsi, skutecznie uniemożliwiając pojawienie się odpowiednika AK na wschodzie.
Współcześnie można by powiedzieć, że AK przyjęła sieciocentryczną strukturę organizacyjną, głównie z powodu trudności w utrzymywaniu komunikacji pomiędzy poszczególnymi komórkami. Należy przypomnieć, szczególnie młodszym czytelnikom, że w czasach poprzedzających Internet i media społecznościowe przesyłanie najprostszych wiadomości na dłuższe odległości wymagało znacznej ilości czasu nawet w sprzyjających okolicznościach. Niemniej jednak co charakterystyczne, AK udało się utrzymać spójną organizację oraz regularne kontakty z rządem na uchodźctwie, to jest rządem londyńskim. Należy w tym ujęciu podkreślić, że część podziemia niepodległościowego pozostawała poza kontrolą AK. Wśród tych wyjątków wskazać można Bataliony Chłopskie, które zachowały niezależność pomimo umowy scaleniowej z 1943 roku oraz Gwardia (potem Armia) Ludowa.
Co ciekawe, choć w powszechnym mniemaniu AK wiązało się ze spektakularnymi akcjami takimi jak Akcja pod Arsenałem, czy operacja Burza, której centralnym elementem było Powstanie Warszawskie. Jednakże, co szczególnie ważne dla wysiłku wojennego aliantów, AK wyspecjalizowała się w działalności wywiadowczej. Szacuje się, że niemal połowa z raportów wywiadowczych z okupowanej Europy została zebrana przez oficerów, żołnierzy bądź sympatyków AK. Począwszy od sławnego raportu Witolda Pileckiego z Auschwitz, poprzez plany Wału Atlantyckiego czy też przekazanie elementów konstrukcyjnych rakiet V2 aż po codzienną działalność wywiadowczą oraz kontrwywiadowczą. AK stanowiła istotny element wysiłku Aliantów zmierzających do pokonania III Rzeszy.
AK nie uniknęła również kontrowersji, które dzisiaj tworzą tak zwaną czarną legendę tej organizacji. Częściowo wynikało to z problemów z kontrolą oraz nadzorem nad poszczególnymi oddziałami sprawowanej przez centralne dowództwo, częściowo z negatywnych emocji istniejących w społeczeństwie polskim doby okupacji. Jednak najważniejszym czynnikiem wydaje się trudność w zrozumieniu przez współczesnych realiów epoki, która trapi nowoczesne społeczeństwo. Wśród najważniejszych można wskazać operacje wymierzone w mniejszości narodowe, które noszą znamiona czystek etnicznych, przynajmniej w opinii współczesnych historyków; trudne i skomplikowane relacje ze społecznością żydowską, szczególnie w miarę postępów „ostatecznego rozwiązanie”, wcielanego w życie przez niemiecką okupację a także rozpoczęcie Powstania Warszawskiego, które zakończyło się klęską.
Sama organizacja nie przetrwała zbyt długo po zakończeniu działań wojennych. Straty spowodowane operacją Burza oraz Powstaniem Warszawskim, a także działania NKWD, które łączą niezwykłą brutalność, niezwykłą przebiegłość i niemal całkowitą amoralność pozbawioną zasad doprowadziły do wydanie rozkazu likwidacji organizacji w lutym 1945 roku. Nie oznaczało to końca podziemia niepodległościowego, jednak nowe podmioty były cieniem dawnej świetności, a społeczeństwo wymęczone wojną oraz okupacjami nie było w stanie ich popierać.
Dziś AK wciąż funkcjonuje w zbiorowej pamięci społeczeństwa, stanowiąc przedmiot dyskusji o sensowności i skuteczności podjętych działań. Jednakże współcześnie należy przede wszystkim pamiętać o tym okresie nie tak dawnej historii. Jak świadczy przykłąd sąsiada ze wschodu, doświadczenia walki partyzanckiej, wciąż jest użyteczne.