Ambasada USA w Kijowie otrzymała konkretne informacje o potencjalnym poważnym ataku powietrznym 20 listopada. Ze względu na nadmierną ostrożność ambasada zostanie zamknięta, a pracownicy ambasady zostali poinstruowani, aby schronić się na miejscu – poinformowała dzisiaj na swoich stronach internetowych amerykańska ambasada na Ukrainie. Swoje placówki w Kijowie zamknęły ze względów bezpieczeństwa także Grecja, Hiszpania i Włochy.

Polska placówka pozostała wprawdzie otwarta, ale działa w trybie pogotowia. Od rana w mieście słychać liczne silniki dronów. Oraz funkcjonowanie obrony przeciwlotniczej. Szef placówki, Piotr Łukasiewicz, poinformował o nawale zajęć oraz podziękował za troskę.

Gwoli kronikarskiego obowiązku, 17 listopada Rosjanie przeprowadzili jeden z największych nalotów z wykorzystaniem pocisków manewrujących oraz dronów, z wykorzystaniem 7 „najnowocześniejszych” bombowców Tu-160 oraz 16 turbośmigłowych Tu-95, które łącznie wystrzeliły 80 pocisków, pomimo teoretycznej możliwości odpalenia 200. Zgryźliwi mówią, że to wszystko co Rosja była w stanie wyprodukować, jednak skala ataku jest wciąż niepokojąca. Następnego dnia media poinformowały, że USA jak i Francja i Wielka Brytania wydały zezwolenie na wykorzystanie najnowszej broni dalekiego zasięgu na całym terytorium Federacji Rosyjskiej, głównie z powodu wprowadzenia do walki północnokoreańskich żołnierzy oraz rakiet balistycznych. A na to Rosjanie zareagowali zmianą doktryny wykorzystania broni atomowej, wskazując na możliwość wykorzystania jej w przypadku wspólnego zagrożenia integralności terytorialnej Rosji przez współpracę mocarstwa atomowego i nie-atomowego.

Dziś z kolei, stugębna plotka głosi, że Amerykanie spodziewają się ataku na Kijów z wykorzystaniem międzykontynentalnego pocisku balistycznego podobnego do RS-26 Rubezh (kod NATO: SS-X-31) do ataku na ukraińską stolicę. Plotka niepotwierdzona i najprawdopodobniej fałszywa, jednak w tym kontekście grożąca poważną eskalacją. Dla szczególnie zaniepokojonych należy dodać, że rakiety te mogą być wyposażone również w konwencjonalne głowice bojowe. Jednakże wykorzystanie ich do ataku, może oznaczać niebezpieczną eskalację konfliktu.

Źródło:

Wojciech Kozioł – mikroblog/facebook