Nie tak kibice Motoru Lublin wyobrażali sobie mecz w Mielcu. Po dosyć średnim meczu Stal Mielec pokonała u siebie Motor Lublin 1:0. Więcej radości mieli za to kibice Bogdanki LUK Lublin, która pokonała po tie-breaku Trefl Gdańsk 3:2!
Stal Mielec – Motor Lublin | 1:0 | mecz wyjazdowy w Mielcu
Każdy kibic chciał z tego meczu komplet punktów, a niestety wróciliśmy z niczym. Niestety, ale niewykorzystane sytuacje się mszczą. Początkowe minuty meczu to pojedyncze akcje Stali, które ze spokojem wybronił Ivan Brkic. Motor już w 27 minucie mógł wyjść na prowadzenie. Po dobrej akcji strzał w poprzeczkę oddał Mbaye Jacques Ndiaye, który kilka minut później miał kolejną dogodną okazję, jednakże trafił w bramkarza. W pierwszej połowie strzelać próbował jeszcze Filip Luberecki, który trafił niecelnie w piłkę. Ze strony Stali Mielec swoją okazję miał Sergyi Krykun. Podsumowując, pierwsza połowa całkiem solidna w wykonaniu Motoru, ale niewykorzystane okazje.
Po zmianie stron Motor nie był sobą. W 50. minucie Stal niespodziewanie wyszła na prowadzenie. Robert Dadok ładnie dośrodkował w pole karne Motoru, a Krykun strzałem głową pokonał Brkicia. To co Motorowi nie wychodziło przez całą pierwszą połowę, Stal zrealizowała w jednej akcji. Od tej chwili to goście przejęli inicjatywę i coraz śmielej podchodzili pod bramkę Motoru. W 65. minucie po kolejnym dograniu Dadoka w słupek trafił Ilja Szkurin. Pod koniec spotkania Ndiaye jeszcze próbował szukać bramki na remis, jednakże nieskutecznie, a Stal w debicie nowego trenera – Janusza Niedźwiedzia – pokonała Motor.
Mam mieszane odczucia, bo wymagam od swojego zespołu znacznie lepszej gry. Chodzi mi głównie o te 20 minut drugiej połowy, kiedy to Stal zyskała przewagę i potwierdziła ją zdobyciem gola. (…) My też mieliśmy swoje momenty. Gdy grasz mecz na wyjeździe w PKO BP Ekstraklasie i tworzysz dużo czystych sytuacji, a nie boję się powiedzieć, że było ich dużo, to oczekuję, że przynajmniej jedną z nich zamienimy na bramkę. – powiedział trener Mateusz Stolarski na pomeczowej konferencji prasowej.
W tej chwili Motor zajmuje 12 miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Najbliższy terminarz Motoru zapowiada się dosyć ciekawie. Już w środę na Arenie Lublin Motor podejmie obecnego Mistrza Polski Jagiellonię Białystok. W sobotę mecz przyjaźni, bowiem Motor podejmie u siebie Śląsk Wrocław. 2 października to rozgrywki Pucharu Polski i wyjazdowy mecz z Unią Skierniewice.
Bogdanka LUK Lublin – Trefl Gdańsk | 3:2 | Hala Globus
Nie dość że zwycięstwo, to jeszcze debiut Wilfredo Leona! Mecz w którym nie brakowało zwrotów akcji, ale i punktów zdobywanych seriami. Pięć zaciętych setów (23:25, 25:23, 25:19, 23:25, 15:10) i piękne come backi. W pierwszym secie oglądaliśmy wyrównaną grę, punkt za punkt aż do wyniku 15:15. Potem to Trefl (głównie za sprawą ataków Piotra Orczyka) złapał wiatr w żagle i wygrał 23:25. Drugi set to seria serwisów Jakuba Jarosza, która pozwoliła odskoczyć gdańszczanom na 4:10. Jednak gospodarze nie poddali się i za sprawą Mateusza Malinowskiego i Wilfredo Leona odrobili straty i wygrali drugi set 25:23. W trzecim secie to stabilna i skuteczna gra gospodarzy, która pozwoliła na zwycięstwo 25:19. Mogłoby się wydawać, że siatkarze Bogdanki LUK Lublin szykują się po trzy punkty. Nic bardziej mylnego. W czwartym secie ponownie Piotr Orczyk zrobił różnicę i to gdańszczanie odskoczyli na 7:14. Pomimo tego udało nam się odrobić straty (między innymi za sprawą Wilfredo Leona). Ostatecznie to Trefl Gdańsk wygrał 23:25, a wynik meczu miał się rozstrzygnąć w tie-breaku. A w nim zagraliśmy pewnie i skutecznie, co pozwoliło nam go wygrać 15:10 i cały mecz 3:2 w setach. W następnej kolejce PlusLigi lublinianie zagrają w Tarnowie z Barkomem Każany Lwów.