Publikacja:

Pod koniec lipca regionalne media doniosły o zmianie prezesa w FC Pszczółka w Lublinie. Rada Nadzorcza bez podania przyczyn odwołała prezesa Aleksandra Batorskiego, który przez półtora roku swoich rządów przeniósł Pszczółkę do nowoczesnej fabryki na lubelskim Felinie i wprowadził produkty do sieci hipermarketów, na Pocztę Polska i stacje Orlenu.
Decyzją Rady Nadzorczej (w składzie bez żadnego przedstawiciela Lubelszczyzny!) P.O. prezesa został dotychczasowy zastępca Robert Rudnicki. Regionalne media błyskawicznie wystawiły mu laurkę, opisując jego bogate doświadczenie. Publikując swoje teksty dziennikarze wykorzystali zdjęcie P.O Rudnickiego z jego konta społecznościowego. Nasza redakcja również poszła tym tropem. My jednak zauważyliśmy coś, czego inni zauważyć nie chcieli. Otóż P.O prezesa FC Pszczółka chyba rzeczywiście jest sympatykiem PO. Na swoim koncie, z którego print screen zrobiliśmy na wszelki wypadek, otwarcie promuje spotkanie polityków PO i krytykuje decyzje rządów PiS. Na dodatek okazuje się, że pan Rudnicki z Lublinem związany jest od….momentu powołania na stanowisko zastępcy prezesa FC Pszczółka, czyli od kilkunastu miesięcy. Bliżej jest jemu do Jagielloni Białystok niż lubelskiej koszykówki bądź żużla lub piłki nożnej. Lubelskie media w swych laurkach dla P.O prezesa z Podlasia nie wykluczały, że wystartuje on w konkursie na Prezesa Fabryki. Nabór ofert Krajowa Spółka Cukrowa, która jest spółką matką dla FC Pszczółka, prowadziła do 9 sierpnia. Decyzja w sprawie wyboru ma zostać ogłoszona w najbliższy poniedziałek 20 sierpnia. Ciekawe, czy p.o prezes Rudnicki z Podlasia wystartował w konkursie i czy go wygra. A wtedy, kto wie…..Stolicę też przeniesiono kiedyś z Krakowa do Warszawy.

Powiązane
Scroll to Top