Europoseł Piotrowski upomina się o Mołdawię - wlubelskim.pl

Europoseł Piotrowski upomina się o Mołdawię

– Jeśli zasklepimy się w unijnej retoryce, za chwilę może się okazać, że Mołdawia wstąpi do Unii, ale Euroazjatyckej – przypomniał dziś lubelski eurodeputowany.

 Prof. Mirosław Piotrowski, deputowany do Parlamentu Europejskiego zabrał dzisiaj głos podczas debaty na temat sytuacji w Mołdawii.

– Wielka Brytania opuszcza Unię. Z drugiej strony, co niedawno triumfalistycznie zapowiedział szef Komisji Juncker, Unia liczy na przyjęcie innych krajów. W przedsionku unijnym czeka także Mołdawia. Kraj ten podpisał z Unią Europejską układ o partnerstwie i współpracy już 23 lata temu. Przed trzema laty podpisał umowę stowarzyszeniową. Wciąż jednak daleki jest od spełnienia unijnych kryteriów – przypomniał prof. Piotrowski na posiedzeniu w Strasburgu.

Eurodeputowany Europejskiej Partii Konserwatystów i Reformatorów zauważył w swoim wystąpieniu, że Unia Europejska przeciwstawia się zmianom w ordynacji wyborczej Mołdawii, domaga się skutecznej walki z korupcją, a także straszy Komisją Wenecką. – W twardym dążeniu do ideologicznych standardów niektórzy zdają się nie dostrzegać, że trzyipółmilionowa Mołdawia należy do najbiedniejszych państw europejskich, a jej wewnętrzne problemy wykorzystuje Rosja. Jeśli zasklepimy się w unijnej retoryce, za chwilę może się okazać, że kraj ten wypowie umowę stowarzyszeniową i znajdzie się w Unii, ale Euroazjatyckej – podkreślił prof. Mirosław Piotrowski.

Prorosyjski kurs polityki mołdawskiej to wynik ostatnich wyborów prezydenckich w tym kraju. Od grudnia ubiegłego roku prezydentem Mołdawii jest Igor Dodon, który prowadzi politykę zbliżenia z Rosją. Dodon zapowiadał już publicznie, że Mołdawia może wypowiedzieć umowę stowarzyszeniową z UE. Niekwykluczone, że stanie się to po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych w tym kraju.

opr. red., fot. piotrowski.org.pl