44-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego trafił do szpitala po tym, jak kierowane przez niego auto zderzyło się z łosiem.

Na naszych drogach kolizje ze zwierzętami nie należą do rzadkości. Kolizja samochodu z pojawiającym się nieoczekiwanie zwierzęciem na drodze może mieć poważne skutki. Przekonał się o tym 44-letni kierujący pojazdem fordem, któremu na jezdnie wtargnął łoś.

Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 19:40 w Bezwoli. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący osobowym fordem, 44-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego zderzył się z łosiem po czym zjechał naprzeciwległy pas ruchu, a następnie uderzył w drzewo. – Z relacji kierującego wynikało, że zwierzę wtargnęło na jezdnię z kompleksu leśnego wprost przed jadące auto. Kierujący fordem z obrażeniami ciała trafił do szpitala – poinformował Piotr Mucha, rzecznik radzyńskiej policji.

Funkcjonariusze apelują do kierowców o wzmożoną czujność na drodze. – Kolizja z dzikiem, sarną czy łosiem może zakończyć się tragicznie, a na pewno kosztowną naprawą samochodu. Dbajmy o bezpieczeństwo na drodze i nie lekceważmy znaków ostrzegających przed zwierzętami leśnymi – przypomina Piotr Mucha.

Fot. KWP Lublin

Powiązane
Scroll to Top